Ceramik Tomasz Baziuk

Na swojej ceramicznej ścieżce spotykałem zawsze mądrych i dobrych nauczycieli

Moja ceramiczna opowieść zaczęła się bardzo dawno temu. Po prostu, któregoś dnia zaświtała ta nieokiełznana chęć, myśl, potrzeba stworzenia z gliny przedmiotu i utrwalenia go ogniem. Bez znaczenia było, czy miałby to być kubek, misa, rzeźba czy butla na oliwę. Wtedy, jeszcze dwadzieścia lat temu, były to czasy, gdy nie na każdym rogu wisiało zaproszenie na warsztaty, kursy czy zajęcia, trzeba było poszukać pracowni, ceramików, artystów, którzy byliby chętni przyjąć żółtodzioba, jakim byłem wtedy ja. Było to podobne do szukania pracy u mistrza jako czeladnik i miało w sobie pewną magię.

Teraz, po latach, już we własnej pracowni, tworzę przedmioty zrodzone z pasji, inspirowane podróżami, dawną i współczesną ornamentyką, a także stylem etno i boho.

Wróć do góry
Produkt został dodany do Twojego koszyka